www.dukaniejakdukan.fora.pl

Tiramisu

cięzko jest wrócić do diety,zwłaszcza po dwukrotnej mobilizacji.Jakby organizm był juz zmeczony dietowaniem.Dwa razy dałam radę,ale nie widzę trzeciego...Najbardziej przerażają mnie cycki i ryby.Oczywiście pomijając koszty.No bo w sumie to droga dieta.Traktować ja pobieżnie,czyli tanio nie można.Chyba miało sens,co mówił Dukan,że to dieta do jednorazowego stosowania...

mamuska

HEJ DZIEWCZYNY... u was też taka parówka??? chodzi mi o pogode... szok... duszno że nie ma czym oddychac od kilku dni sie nie zmienia nic. jutro ma byc zimno..dzis miały być burze ale jakos ich nie widze:/ masakra poprostu.....
poza tym..całe dnie na placu zabaw.. dupka nie rosnie chyba.. stoi... a raczej wisi heheh
mały zasnie i zmykam na herbatke do sąsiadki.. miłego wieczorku
..............................................................................

no.. iwiecie co.. ja nie wiem. .albo mam pecha jakiegoś albo co.. nie wiem. oblatałam wszystkich lumpowiczów (osoby jeżdżace po wystawkach po niemczech ) i rzaden nie jechał w moja str.. tzn jeden jechał ale stwierdził ze on juz po drodze zbiera meble i nie opłaca mu sie brac moich rzeczy:( ... wiec sie wkurwiłam i załamałam..
obdzwoniłam wszytskich znajomych.. znajomych moich znajomych.. przez kolege koleżanki mojej koleżanki.. i juz była nadzieja ze sie da pozyczyc buwsa.. i dupa... wiec nie mam wyboru dzownie jutro do faceta z busa.. i powiem że zapłace za 4 osoby a pojadą 2 i żeby mi wsadził moje karony. nie wiem co z tego wyjdzie.. pogadam poprosze. nie wiem .i tak mi wyjdzie 1000zł .:/
ale sie zezłościłam.. a juz maż zadzwonił i powiedział ze załatwił mi babeczke która pomoże załatwic mi w urzedzie kindergeld, zsiłek, zapisanie kuby do przedszkola, mnie na kurs i wogóle.. i tak to sie szybko dzieje ze jestem w cieżkim szoku i mnie to przeraża. ale co tam.. szok..
no i musze sie pakować... i nie mam nawet kartonów,.. jesssu mistrzem zorganizowania to ja nie jestem.

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DZIEWCZYNY A MOŻE KTOŚ Z WAS JEDZIE DO NIEMIEC BUSIKIEM ALBO Z PRZYCZEPKA... POMYŚLCIE... ZAPŁACE ZA ZGARNIĘCIE NAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ewka37

Witajcie:))

mamuska

hej dziewczynki.. ja u tesciowej bo jutro msza za tescia wiec musiałam przyjechac.. narazie transportu nie amm ale mam kilka opcji i juz do pon bede wiedziała czy mam czym jechac czy jestem z reka w nocniku.
a co u was/

..............................................................................
hej dziewczyny... widze ze was nie ma...cos ostatnio pusto. ja juz mam bus załatwiony na sobote rano!:O
mam troche sceptyczne podejscie ale okaze sie jak to bedzie. ogólnie mam stracha jak nie wiem co. kuba nie chce jechac.. przeraza go to bardziej niż mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
staram sie mu tłumaczyc ze bedziemy ciagle z tatusiem, ze bedziemy mieli własne mieszkanie i wogóle... ale tu jest wychowany i to jest jego dom...
bedzie bardzo ciezko,.. ale nic nie poradze.
dobra nie marudze.. miłego wieczorku .,

ewka37

Witajcie:))
Mamuska mały się szybko przystosuje, nie martw się na zapas;)

Od jakiegoś czasu planuję dietę, inną niż Dukan. Od jutra zaczynam.
Przekonam się co będzie. Mój cel - trochę mniej niż dawniej. Nie 72, ale 69kg. Sama jestem ciekawa co z tego uda mi się zdziałać.
Miłego dietkowania i pomyślnej wagi Wszystkim.

Dobranoc...

mysia55

czesc kobietki!

u nas na zmiane sloneczko wychodzi a jak sie wychodzi na dwor to zimno jak nie wiem, podobno ma tak byc przez najblizszy tydzien. Ja dzisiaj druga zmiana wiec posprzatalam troche i zaraz przygotuje obiad, martwie sie bo moja mala kruszynke wyslalam do przedszkola w leginsach mam nadzieje ze nie zmarznie :/ o ja glupia nie pomyslalam :/

Dzisiaj na sniadanko mialam podgrzewane miesko z krczaka na samym teflonie i 2 jajka na twardo, pije herbatke jak narazie sie czuje syto, trzeba zatrzymac moje tycie bo czuje sie coraz gorzej. Nie zamierzam sie trzymac dukana, ale 2 dni czystych i raczej stawiam na kurczaka i warzywa. Ewka 37 a Ty jaka diete zaczynasz?

Tiramisu

STO LAT,STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM!!!ELUSIA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU URODZIN,SŁONECZKA,RADOŚCI,MIŁOSCI,ZDRÓWKA I SPEŁNIENIA KAŻDEGO MARZENIA:) Smile

jeruda

Hwjo

ooo znowu coś mnie ominęło Sad

ELLUŚ KOCHANA SPÓŹNIONE NAJ...NAJ...NAJ...NAJ... Smile

ZDRÓWKA I ODPOWIEDNIEJ MOTYWACJI DO ZASTOSOWANIA DIETKI Smile

co do diety ech...... może dużo nie jem ale brakuje mi ruchu i ładnej pogody aby wsiąść na rower wiem że to nie wytłumaczenie ale lubię jeździć jak jest ciepło a nie zimno Sad

wsiądę dziś na stacjonarny i popedałuję trochę Wink

i do pracy na 14 i tam się nabiegam Wink

miłego dnia życzę Wink

mysia55

nic sie nie chwali nasza ellusia!

Kochana naj naj naj kobieto nasza, zebys sie caly czas usmiechala i zebys nigdy nie musiala byc smutna, zebys byla szczesliwa! Pociechy z dzieci i wnukow - z meza rowniez Smile

Zebys w spokoju cieszyla sie kazdym kolejnym dniem... STO LAT KOCHANA!

Tiramisu

Dziewczyny,pisała któraś kiedyś o tabletkach na rzucanie papierosów.Moja kumpela przymierza się i chciałaby kupić takowe.Wiem,że są tabletki kilku producentów,więc fajnie byłoby wiedzieć,o jakis sprawdzonych.

ella

Dziękuję wszystkim za życzenia...będę się starała usilnie aby się spełniły Smile

nie było mnie byłam u moich ancymonków Smile

jeżeli chodzi o dietę to pisałam już kiedyś,że zostają nawyki dukana plus dużo warzyw ...zimno ale słoneczko widać ,może się coś poprawi...w dalszym ciągu bałagan okrutny...czekamy na farbę ...pomalujemy i koniec!!!! Exclamation

buziaczki dla wszystkich
acha...Mamuśka niczym się nie przejmuj...Kuba na pewno się przyzwyczai...dzieci klimatyzują się szybko...może na początku trochę potęskni ale będzie dobrze...dziecku jest dobrze tam,gdzie są jego rodzice...będzie ok...będziecie wszyscy razem to najważniejsze...trzymaj się kochana...trzymam kciuki za wasze powodzenie Smile

mysia55

chyba ja kiedys o takich tabletkach pisalam, nie znam niestety nazwy bo sa to lekarstwa na recepte, kolezanka mi opowiadala ze poszla do lekarza pierwszego kontaktu i powiedziala ze sa tab;etki na recepte ktore pomagaja rzucic palenie, podobno rewelacyjna sprawa i nie sa az tak drogie. To chyba tak sie nazywa tabex lek na receptę

Ja wczoraj przyszlam z pracy tak padnieta ze dzisiaj jak wstawalam do pracy to kazda kosteczka mojego ciala mnie bolala. A teraz Was zostawiam kochaniutkie i ide zmienic posciele i pranie nastawic, glowe umyc i moze jak mi czasu starczy to placka upieke. Milego dnia i sloneczka dla Was
-

maddlen

Witajcie, Kochani!!!
Wy tu widzę, piszecie i to mocno Smile

wiosna za pasem, a z naszymi pasami nie najlepiej (mam na myśli talie, oczywiście) u mnie tragedia, nie ma kasy, a diety - każda droga, nie tylko ta... żeby jeść dietetycznie trzeba jeść więcej niż zapychaczy, więc mówi to samo za siebie...
ja do dukana chyba nie wróce, bo przymierzam się do innej, na pewno zdrowszej, ale niestety też kosztownej... a kiedy dojdzie do wymarzonej przymiarki to trudno - bardzo trudno, powiedzieć... wciąż pogoń za pieniądzem, a ceny rosną, pensję zamurowane, więc... perspektywy na przyszłośc - mizerne!! nie mówiąc o własnym mieszkaniu... :/ znów łapę doła... no cóż... co zrobić...
zaglądam tu do Was ale rzadko, bo nie chcę się dołować...

pozdrawiam Cieplutko!!!

ewka37

Witajcie:))
Elluś spóźnione uściski i buziaczki Very Happy

Jerudzia ja z zapałem wciąż myślę o ćwiczeniach. Rower nie powiem wystawiam wieczorami, ale maratonów nie robię, a było by wskazane.
Mysia, pisałam, że chodzi o dietę MŻ, czyli mniej żreć i trochę więcej ruch. W ogrodzie ciągle mam coś do zrobienia i na brak ruchu to raczej nie mogę narzekać.
Tiramisu, jakoś w dobrym momencie z tymi tabletkami na rzucanie palenia wyskoczyłaś. Obiecałam mężowi kiedyś, że rzucę ostatecznie, już bez gdybania, gdy mi się pewna rzecz uda. Udało się i muszę rzucić. Kurde słowo się rzekło Wink

Ja to powinnam się czasem w jęzor użreć.
Pewnie przytyje bez fajek, ale trudno, coś się poradzi... a bo to pierwszy raz Wink

Madllen dzięki za pozdrowienia. Na wiosnę nie wypada łapać doła Wink

Trzymaj się ciepło i myśl pozytywnie, kiedyś przecież musi się odwrócić.

Pozdrowienia dla Wszystkich...

Tiramisu

Ja to mam szczęście,ze ie pale juz ponad 4 i pół roku.Owszem,nie powiem,wciąz mam chęć.No ale to raczej już dożywotnio...Nigdy bym nie posądziłą siebie o rzucenie palenia.Zaczęłam mając 12 i pół roku...Zawsze na czas ciąży i karmienia robiłam przerwę.Jakoś do dzisiaj niepalenie jest dla mnie nienaturlnym stanem.Trzeba jednak przyznać,ze oprócz zdrówka i milszego zapachu,jest to również aspekt ekonomiczny;)

Madlenka,nie masz co sie dołować.Tutaj juz nikt nie duka,a problemy finansowe...no cóż,jak chcesz popłakać ze mna,to jestem do dyspozycji