www.dukaniejakdukan.fora.pl

mamuska

dziekuje za zyczenia wszystkim Smile

u mnie bylo dzis -30 ... Sad

zgroza:(
jutro mam jazde:) Smile

fajnie ciesza mnie te jazdeczki Smile

Tiramisu

Myśka,co się dzieje? Znowu jakaś choroba? Waga przecież ładnie leci...Zostaw ta czekoladę córci,bedzie miała większy pożytek.Ty lepiej wsuń jabłko, albo jogurcik;)

kasiak

Witam z rana przy mrozie -16.. kiedy to się skończy???????

Ewka zapomniałam Ci pogratulować. GRATULUJĘ spadek 1,5 w tydzień - piękny wynik, trzymam kciuki za jeszcze.

Mysia - przecież pięknie chdniesz, załamanie po utracie tylu kg - niemożliwe!!!!

Ja strasznie marznę, staram się jeść zdrowe rzeczy, herbat nie lubię i się grzeję np. barszczykiem i kawką z rana.

jeruda

hejka kochani Smile

u nas też mroźno -15 za oknem i chyba przez te mrozy jakąś awarię wody mamy bo cisza w rurach Sad

ani to pomyć naczynia ani za cokolwiek się wziąść Sad

jeszcze kilka dni i niby ma się już powolutku ocieplać no zobaczymy Smile

od poniedziałku u nas ferie będą a ja na urlopek na tydzień pójdę Smile

wczoraj w końcu otręby zjadłam chyba od tygodnia Smile

buźka wszystkim idę jakoś ten obiadek robić Smile

ewka37

Witajcie...
Kasiak dzięki Very Happy

Dopadła mnie dziś myśl, że łatwiej byłoby zmienić modę, media, przemysł włókienniczy, nawet wmówić facetom, że wolą puszyste, niż mi schudnąć. Zastanawiam się po co właściwie jestem ciągle na diecie i dlaczego mój top plażowy nie może wyglądać jak namiot? Przecież tak by było prościej i praktyczniej. Nie chodziła bym obrażona na cały świat (czytaj głodna), na biwak nie trzeba by pakować namiotu. Kryzys by pokonała branża odzieżowa i małe chańskie rączki mogły by zbierać spokojnie bawełnę na gacie dla mnie. Ale nie ja się uparłam jak dziecko nosić jeansy w rozmiarze poniżej trzydzieści. Jak by nie było innych problemów, przecież w afryce głodują.
Tą "krótką" wypowiedzią obwieszczam mój kryzys w diecie.

Tiramisu

Madre słowa...widać,ze przemyślałas wszystko na wskroś Wink

Zgadzam sie z Toba...niestety. Całe zycie wyznaczamy sobie jakieś cele,bariery,poprzeczki,czy jak to nazwać.Narzekamy,ze nie mamy czasu,ze jesteśmy smutne,nieszczęśliwe.Dużo prosciej byłoby olać diety i pogrążyć się w radosnym pochłanianiu czekolady,ciasta,frytek,bigosu...ehh,mozna tak wymieniać.Tylko jak przede wszystkim przekonać siebie,a w dalszej kolejności otoczenie,ze te wszystkie panie-wieszaki sa odrażające.A to my własnie,z kilogramami na plusie jesteśmy ikona sexi. Tyle lat życia upływa na flustracjiach wagowych,dietach,kilogramowych udrękach.A potem wpakują nas do drewnianego pudełka i co będziemy miały z życia? Gdzie te wszystkie rozkosze podniebiania,które nas omijały przez całe zycie? Szkoda gadać,odchudzajmy sie nadal;) Wink

ewka37

Tak Tiramisu, przekalkulowałam nawet chiński rynek Wink

Przyszło mi do głowy jeszcze jedno rozwiązanie, znacznie szybsze i prostsze.
Mogę sobie upier..., to się chyba nazywa amputacja, nogę. Proste, szybkie i gwarantuje spadek wagi. Co więcej już bym nie musiała chodzić z moimi CV po markierach i wcale nie dlatego, że trudno się chodzi bez nogi, ale dlatego, że dostała bym rentę inwalidzką. Nie stety przy moim braku orientacji i pechu mogła bym amputować nie właściwą nogę, a prawej potrzebuję bo mam samochód z automatyczną skrzynią biegów Wink

W związku z powyższym, idę się czym zająć, zanim zacznie pachnieć schabowym w chałupie. Bo jak nic czeka mnie walka o kalorie.

maaadziaraaa

ja również mam kryzys. Ciężko mi wrócić, za szybko chciałabym widzieć efekty, a póki co patrzeć na siebie nie mogę..

Tiramisu

Madziarka,ja Cię rozumię-nie patrz na siebie,możesz popatrzeć na mnie;) Zebym to chociaż kasę miała na nowe ciuchy,albo jak to Ewka określiła-namioty...Madziarka,zrób sobie dukanowskie monte,to pomoże na kryzys;)

Siabaaaa

mysia55

Witam kochane!

Ja mam jakis kryzys, brak sil mnie wykancza, nogi wczoraj mnie tak bolaly jakbym conajmniej z Czestochowy na piechote przyszla :/ Wieczorem poprostu padlam, czytam Was ale czasami juz nie mam sily nawet nic wyskrobrac. Dzisiaj na 2 zmiene do pracy do 20:30 a wlasnie przyjechalam z przedszkola bo mala dzisiaj ma bal przebierancow, musialam cos na szybkiego wykombinowac bo dowiedzialam sie o tym wczoraj. Wiec rano zakrecilam jej wloski, pomalowalam buzke i do przedszkola. jestem wykonczona Sad

nie mam na nic sily, a tym bardziej na zadna diete, staram sie liczyc kalorie, ale tak jak napisalam kiedys, moja najnizsza waga to 60 z kawalkiem i nie chce sie ani troche ruszyc, brzuch mi po ciazy zostal i tak mi chyba zostanie.

Tiramisu

Myśka,a może spróbuj masażu bańkami chińskimi i noszenia bilelizny wyszczuplajacej Gatta.Ponoć takie body redukuje tkankę łuszczową i celulit...Cena na allegro troche ponad stówkę.Mama mi kupiła na urodziny,ale jeszcze nie mogę nic na ten temat powiedzieć.Trzeba conajmniej 6 tygodni nosić takie cudo.

mysia55

z checia wyprobuje, ale poczekam jak Ty juz na ten temat bedziesz mogla cos wiecej powiedziec Smile

mam pas wibrujacy i wibruje sie pare razy dziennie a brzuch jak byl tak jest :/ na szczescie nie jest taki duzy jak rok temu Smile

Mala w przedszkolu to ja mialam chwilke zeby dom posprzatac bo juz byl taki balagan ze az wstyd jakby ktos wszedl, zmienilam posciel, pomylam i wypastowalam podlogi, cala ceramike pomylam, odkurzylam, kurze starlam teraz bede pranie robic, obiad szykuje i do pracy i znowu przyjde z pracy prawie na czworakach Sad

na dodatek czekam na wyplate jak na zbawienie, jak na zlosc zawsze nam wyplacaja wczesniej niz 10 a w tym miesiacu jakos lipnie sie staraja Sad

zeby mi weszla do wieczora, bo juz nie mam z czego obiadu ugotowac Sad

jeruda

cześć

a mnie dzis żołądek pobolewa chyba jakaś wirusówka dopadła już wczoraj w pracy popołudniu tak zaczęło mnie wszystko boleć i w nocy dostałam gorączki ubrana do spania grubo kołdra z kocem a mi zimno i jakby mało to mój Sławek wymiotowałw nocy i nie zdążył do ubikacji i miałam co sprzątać Sad

Mysia na brzuch to Ci juz chyba ćwiczenia zostały schudłaś co mogłaś a resztę to zdało by się ćwiczeniami ujędrnić regularnie chociażby brzuszki robić a pewnie chodzi Ci o dolne partie brzucha to najlepiej by było w pozycji leżącej unosic do góry obie nogi Smile

wypiłam właśnie kawę albo mnie ruszy w którąś stronę albo bedę dalej się męczyć Sad

miłego dnia

ewka37

Witajcie...
Po głębszym zastanowieniu postanowiłam porzucić wszelkie alternatywne sposoby redukcji wagi, jak również przekonywanie świata do zmiany mentalności figury kobiecej wydaje mi się zbyt czasochłonne. Pozostaje mi stosowanie MŻ i uzbrojenie się w cierpliwość, której nie buduje moje poranne ważenie.
MAM 0,5 KG WIĘCEJ - zgroza. Co mnie podkusiło do ważenia się dziś??? Miałam to robić w poniedziałki Sad

Mam nadzieję, że Wasze wagi są bardziej przyjazne.