www.dukaniejakdukan.fora.pl

dorka8989

hejka .u nas dzis burza od samego rana teraz juz msloneczko sie pokazuje.Mysia dobrze ze ta twoja kolezanka ma kogos takiego jak ty, kto dopomoze wesprze w trudnych chwilach......pozdrawiam milego dnia dzis waga 62.3 kg---a wiec jest dobrze...

Tiramisu

Myśka z tymi dniami białkowymi na 4 fazie to jest tak,ze sa one bardziej restrykcyjne niz wcześniej.Nie można juz tak zaszaleć z jogurtami na przykład.Na maxa trzeba ograniczyć wegle i tłuszcze.W 3 fazie jeszcze te proteinowe są podobne do drugofazowych.Rzeczywiście na początek,powiedzmy przez 1/3 3 fazy zrób sobie tylko jedną ucztę.Ma to wygladać tak,ze robisz jakby dzień warzyno-białkowy i jesz normalny obiadek.Bez dokładek.
A w przedszkolu była godzinkę,tak na próbę i było oki.Zero płaczu,śmiech i zabawa.Oby tsak wytrwała...

mysia55

No powiem Wamz e ten dzien bialkowy byl dla mnie jakas masakra myslalam o warzywach jak nigdy, juz nawet zapolanowalam co dzisiaj na obiad zjem Smile

Nie wiem jak ja to zrobie ale wole sobie tak jesc i najwyzej podejsc drugi raz, przeciez nie moge cale zycie sie odchudzac Smile

musze miec jakies przyjemnosci w zyciu Smile

diament

witam,
wczoraj prawie dobrze, tylko trochę chipsów na urodzinkach córci, ale już dziś dobrze,nerwy jakieś miałam wczoraj , by wszystko wyszło jak należy, dzień zakończyliśmy fajerwerkami
ja też ruszam z nowym zapałem, chęciami, postanowieniami od września, nie będę grzeszyć!!!!!!!!!!

maddlen

a u mnie hukowo z kasą, więc wiecie, jak wtedy wygląda dieta Sad

na razie nie zapowiada się ani krzty lepiej Sad

mysia55

madllenku nie prezjmuj sie chyba u wszytskich tak jest, ja wlasnie zjadam leczo z cyckiem, ugotowalam sobie jakis czas temu i zawekowalam do sloikow, wiec na obiad zawsze moge jesc leczo Smile

hehehe cos na cieplo i szybko, tak samo robie z barszczem czerwonym i z rosolem, zeby nie stac i nie gotowac juz mam Smile

maddlen

dzięki

ale wiesz - ciężko się nie przejmować, kiedy waga idzie w górę,a Ty nic zrobić nie możesz... ehh ciężkie czasy.... ciężkie...

mysia55

wiem kochana, bo ja nie raz tak mialam Sad

dorka8989

ale sie usmialam ;)wlasnie czytallam waszer posty i akurat byl MYsi a moj maly wlasnie zaczyna po troszku mowic i ja tak czytam a moj synek "kwa kwa kwa kwa" odnosnie awataru MYsi hehee

mammamiia

hej kobitki Smile

ja dziś 60dkg mniej, jest super, wczoraj wszamałam placuszki i jogobellę 500g wiśniową, nie mogłam się powstrzymać, dziś już podobnie, placuszki były ok godz 13, teraz zjadłam jogo 500g owocową, kurczak upieczony w lodówce a ja nie mam wcale na niego ochoty, zobaczę co pokaże waga jutro, oby tyle mnniej co dziś, bo powiem szczerze, że takie menu odpowiadałoby mi bardziej ....... oby się już na nic dziś nie skusić Smile

miłego dnia i do usłyszenia

mamuska

hej moje ślicznoty. spasłam sie jak świnia.. od jutra tylko bialka i arbuz... mowie wam cos strasznego.. waga tak skoczyla na pewno ze sie chce plakać.. jestem znowu jak balon..o nie... aż mnie załamało... Sad

nie ma mowy nie bede znowu tucznikiem.. dzis zjadłam na sniadanie twarozek, potem miesko a na kolacje troszkę otrebow i arbuza.... masakra... nie wiem co sie dzieje... rosne w oczach.. juz mam dosć.. nei bede zarła chocbym miała zdechnać.. i od jutra jem do 18 ... nie ma mowy zey potem... bede piła hektolitry zielonej z cytryna... kawa... woda.. nie ma wpieprzania jak swiania.. ile można.. juz wracam do dAWNYCH gabarytów Sad

ryczec mi sie chce... ale nie.. od jutra jestem czysta jak lza...
mama smaży kanie w panierce i powiedziałam ze nie chce nie ma mowy. nie rusze..... ależ jestem zla... zobaczyłam sie w sklepie.. w witrynach.... rozglądałam sie za kiecką i sie zalamałam.. żadnej nie przymierzylam.. Sad

koniec....
dziewczyny wspierajcie mnie prosze.. jestem taka słaba Sad

sama nie dam rady....
mam zamiar duzo sie ruszać.. chodzić.. jezdzic... blagam o wsparcie:( Sad

jestem zrozpaczona..

diament

mamuśka głowa do góry,wystarczy kilka dni i kilka kg znika, zanim coś do bużki wepchasz to pomyśl czy warto, zobacz, jedzenie nam szczęscia nie daje, na ile ? na chwilkę tylko, zapychaj się arbuzem, herbatą , ale nie chlebem , masłem ,czy słodkościami,masz jeszcze czas do wesela, schudniesz, uda Ci się , pomyśl o wściekłej i zaskoczonej minie siostry , przecież to ty rządzisz swym ciałem a nie on Tobą, idż małymi kroczkami, dziś nie zjem już nic, żadnych kani, zobaczysz rano jaka będziesz dumna z siebie, a jutro zaplanuj dzień, co zjesz i nic inego nie ruszaj,i tak codziennie, jutro nam napiszesz ,że nie zjadłaś kani, dasz radę

Tiramisu

Ja to już wcale nie jestem pewna,czy ta dieta to taki cud... Moze to całe chudniecie jest z powodu małego jedzenia? Potem na momnent odpuszczasz i waga w górę...Moze trzeba by było trzymać 2 fazę dożywotnio,zeby nie tyć.Tylko,ze wówczas spory uszczerbek na zdrowiu. Tak patrzę na siebie i ręce załamuję.Nic mi nie zostało z rocznego dukania...Stracony czas i pieniądze.No i swiadomośc porażki.I nie wazne czy jestem chora czy mam jojo-znalazłam się znowu w głębokiej dupie.

ewka37

Cześć dziewczyny...
Ajć, humorki nie dopisują, czuć jesień.
Mamuska nie wygłupiaj się. aż tak źle być nie może. Diament ma rację kilka dni waga zacznie spadać, zobaczysz efekty i będzie łatwiej. Dasz radę kobieto. Zobaczysz uda Ci się. Mam dla Ciebie jeszcze mała radę, mianowicie, żeby się ważyć codziennie, widzimy wtedy efekty naszych wyrzeczeń i o motywację łatwiej. Trzymam za Ciebie kciuki.
Tiramisu może Dukan to dieta jak większość, ale nie zapominajmy co nam w niej odpowiada: jesz ile chcesz, kiedy chcesz, nie chodzisz głodnym, nie liczysz kalorii, produkty ściśle określone. Nawet jeżeli występuje po niej jojo to pewnie nic nowego, występuje po każdej diecie. Efekt jojo nie jest skutkiem ubocznym diety /żadnej/, jest wynikiem powrotu do niewłaściwych nawyków żywieniowych. Niestety Tobie przyplątały się problemy zdrowotne, trudno coś gdybać w takiej sytuacji. Rozżalenie uzasadnione, ale jak ja to mówię zawsze można spróbować jeszcze raz, w końcu mamy już wprawę w dukaniu.
Pozdrawiam Wszystkich i udanego pomimo pogody dnia...

mammamiia

witajcie

dziewczyny nie popadajcie w taki smutny nastrój, wiem, że waga i związany z tym wygląd jest b. ważny, ale nie będziemy mieć fajnej figury bez wyrzeczeń......niestety, więc pamiętajmy, że tylko to nie tuczy, czego nie mamy na talerzu.....niestety

ja dziś kolejne 0,5 kg, cieszę się jak cholera, na mnie to działa lepiej jak dukan, może spróbujcie, sporo taniej i przyjemniej, mało kalorii, ładnie brzuszek spada, na mnie to naprawde działa; mój jadłospis:

poranna kawa
ok.11 owoc
ok 12/13 placuszki z wsiowym wędlinką i pomidorkiem,lub tuńczykiem
ok.16/17 jogobella 500g owocowa
ok 18 owoc
i sporo picia jak na dukanie
wieczorem jestem trochę wzdeta, ale rano, mozna spróbować taki atak, ja nie mam ostatnio ochoty na mięso , a nie chcę tyć, odpowiada mi na razie takie żarełko, ważne , że spada waga i tanio wychodzi

miłego dnia i głowy do góry, bo jak nie my to kto ...... papa