|
www.dukaniejakdukan.fora.pl Dukan - dieta dla tych co chcą schudnąć
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
diament
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:32, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
haj ,
madllen- teraz trzymaj się zasad ,waga w koncu ruszy, wytrzymaj,
tą historią to nie chciałam was wystraszyć, tylko opowiedzieć ,co dziewczynie się przydarzyło
dzisiaj znów mam mniej równe 80kg,choć myslałam ,że będzie więcej niż mniej ,bo jadłam dość póżno, a i na mnie takie pózne jedzenie żle wpływa
a co do ogórków to właśnie ilości przyprawowe, znając mamuśkę to pewnie nie był jeden,nie? ale to tak ,by się dzielnie trzymała zasad, luz w ciuchach bezcenny
maddlen ,choć to ciężkie, ale teraz nie przejmuj się wagą, najważniejsze ,byś stosowała się do zaleceń doktorka, pozdrawiam i ....
i u nas słońce!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maddlen
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Nie 20:18, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
ehh, no właśnie, tej tak mocno pożądanej cierpliwości teraz brak mi najbardziej...
żarłam dzisiaj, jak opętana, mąż aż się ze mnie nabijał
śniadanie:
owsianka
przegryzałam co rusz, kawałkami kiełbasy...
obiad:
botwinka na udku i udko
przegryzałam ogórkiem świeżym...
podwieczorek:
druga część botwiny, a zaraz za nią ogór świeży, sałatka z pomidora i cebuli z jogo naturalnym..
kolacja:
gołąbek
co prawda przygotowany tradycyjnie, ale przed spożyciem wygotowałam go w czystej wodzie i zaprawiłam pomidorami
teraz jestem pełna,
przygotowywałam jeszcze sałatkę z serka wiejskiego, ogórek, rzodkiew, tuńczyk i papryka... ale tego już nie zdołałam spożyć, zostanie więcej na jutro...
i mleko... dzisiaj mam parcie na mleko... woda odeszła chwilowo w dal, mleka już chyba ze 2 litry wychlałam
jakoś będzie, upiekłaM też na jutro kajzerki, bo chlebek robię co dwa tygodnie, bo tak non-stop to nie dla mnie i gotuje się zupka kalafiorowa na piersi...
miałam jeszcze monte przygotować, więc jak synus spać pójdzie, to może jeszcze zrobię, ale nie wiem, czy się do rana zsiądzie...
a no i oczywiście mnóstwo warzywek, na jutro do kanapki z wędlinką plastry cukinii, ogórek kiszony, świezy, pomidory, serek wsiowy, i homo
może przesadzam z warzywami a za mało mięcha jem, ale to tak w dni z warzywami, na czystych więcej białego przybieram... ciekawe co dalej z tą wagą będzie... na razie się trzymam... najtrudniejsze chyba już dzisiaj przetrwałam... chłopaki jedli pyszne kanapki na śniadanie, potem lody, następnie ciasteczka...mmm paść przy nich można... ale dałam radę...
dobrej nocy.. i do jutra Kochani!!! buźka!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tiramisu
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 20:51, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Madlenka,Tobie to sie gebusia dzisiaj nie zamykała.Jedz ile wlezie warzywek.Na białeczku odbijesz sobie.Rzeczywiscie z tą cierpliwościa bywa różnie.Pamietam,ze przy pierwszym dukaniu cała waga spadła mi w przeciągu 6 tygodni.Potem czekałam bez efektu ponad dwa miesiace i zaczęłam utrwalanie.Oby Tobie ruszyło wcześnie,tego Ci zyczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamuska
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1034
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 21:51, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
życze miłego wieczorku.. buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
diament
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:41, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Też wepchałam dziś w siebie sporo jedzenia
rano
owsianka i kawał szynki
obiad
kawałek piersi i talerz tej wody co się pierś gotowała,dodałam magi i wyszło cś jak rosół
1,5 litra wody wypiłam na raz
3 kawy
no i o 17 poszliśmy na urodziny i
kawałek tortu, kawałek ciasta, i znów kawałek ciasta, pierś z borówkami, ja zjadłam tylko pierś, małego drinka,plasterek kiełbasy,i wypiłam jeszcze litr coli b/c i boję się co jutro waga pokaże,heh, jutro dalej proteinki, miłej nocki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka37
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Pon 0:36, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Witam...
Na dzień dzisiejszy jestem "marnotrawna dukanka". Niedawno wróciliśmy z Pikniku Contr, jubileuszowego, i jak zawsze było fantastycznie.
Oczywiście złamałam Wszystkie zasady diety, zero otrębów, zero sportu, zero coli zero, - dzień białkowy /
da się nadrobić...
Nie będę Wam pisać o tej imprezie - trzeba tam być.
Dianent gratuluję pierwszych efektów.
CIASTA NIE JEMY, CIASTO BE. bardzo BE!, szkodzi na figurę i psyche
Dorotka8989, przykra sprawa. Osobiście uważam, że "młodym" najlepiej na swoim. Wiem, że oznacza to wiele wyrzeczeń, marne warunki, czasem bieda i zapożyczanie się na leki dla dziecka, ale własny wybór i dążenie do lepszego. Jak to mówią: "wolność Tomku w swoim domku". Trudno dogadać się małżeństwu mając za plecami, ścianą jedną lub drugą stronę.
Maddlen, wytrwałość to chyba Twoja mocna strona. Piszesz racjonalnie o diecie, Od siebie dodam tylko, że obserwując szczupłe kobiety przy stole, nigdy nie widziałam aby się objadały, zazwyczaj są najedzone a ich racje postrzegałam jako głodowe.
Podsumowując nie ma nic za darmo, bez wysiłku nie ma efektów.
Ps.Ella jutro nie budź zbyt głośno bo mam dwie noce do odespania
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ewka37 dnia Pon 11:30, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasiak
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pon 6:27, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wstajemy!!!!!
Udało mi się Was obudzić, ale samej mi tak ciężko się wstaje,
Ewciu śpij sobie jeszcze kochana!!
U mnie za oknem jakaś masakra skończył się lipcopad a zaczął się chyba sierpniopad bo dalej leje i nie zapowiada się na słońce a moja depresja rośnie z dnia na dzień - nie pamiętam kiedy widziałam słońce:-((
Na wadze o dziwo mniej chociaż nie paskowa...Wczoraj byli znajomi i były ciastka niedozwolone i cukierki...ale nie było kolacji i może się wyrównało.
Kobiety z tymi problemami rodzicielsko-mężowskimi to głupia sprawa. Wybierasz sobie męża na "całe życie" i godzisz się na życie z nim ale w jakiś sposób odcinasz się od rodziców. Ja bym nie mogła odciąć się całkiem, a na całe szczęście mam kochanaych rodziców i mój M ma b. dobry z nimi kontak więc jest git.
A co do historii odchudzania to uważam również że punktem wyjścia jest poukładanie sobie w głowie pewnych rzeczy i jak się nauczymy jeść zdrowo ja już nie mówie że całe życie dukać ale jak się osiągnie swoją wymarzoną wagę - można przecież wprowadzić zasady inne typu nbie jeść po 18 czy 5 posiłków dziennie.
Ja nie mogę zaprzepaścić ty 18 kg co zgubiłam -NIGDY (pomijając oczywiście tak jak Tiramisu problemy zdrowotne, bo nie mamy faktycznie na to wpływu do czasu ich diagnozy).
Lecę się szykować do pracy
Życzę Wam cieplutkiego i słonecznego dnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maddlen
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon 9:08, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
witajcie!
żadna z nas nie chce zaprzepaścić tego, co osiągnęła z własnej woli, bo jakby nie patrzeć wiele nas to kosztuje i to ciężka praca.... tylko, że ta nasza wola, często okazuje się zbyt słabą, by to chcieć stało się móc no, ale jesteśmy tylko ludźmi, wiele czynników ma wpływ na nasze samopoczucie, które przekłada sie na samozaparcie i siłę walki... jednak... jeśli którejś się noga powinie, trzeba to dostrzec, bo to najważniejsze, żeby widzieć ze się tyje i biegiem wziąć nogi za pas i zachrzaniać po siłę do walki
jeśli chodzi o sprawy małżeńskie... odcięcie od rodziców odcięciem, ale... nigdy na zawsze!! ja wiem i powtarzam jedno, MATKĘ MA SIĘ TYLKO JEDNĄ!!! OJCA RÓWNIEŻ, RODZEŃSTWO - KAŻDE JEST UNIKALNE... WIĘC...? mężów można mieć wielu... nie wymaga komentarza...
u nas też pogoda z latem niewiele ma wspólnego...
jestem przerażona, już sierpień, zaraz dzieci pójdą do szkoły, więc czas poleci jak ulewa i zaraz znów koniec roku i to już 2012, a jeszcze niedawno na 2000 czekaliśmy.... tragedia jak ten czas szybko leci!!!
jeśli chodzi o moją wagę... jestem zniesmaczona... waha się +/-0,3kg i nic mniej nie schodzi... ehhh ale trwam, trwam, trwam... nie mam wyjścia... kurcze, ostatnie 10kg, nie mogę się poddać!!!! o NIE!!!!! ) z Wami wytrwam, dzięki za wszystkie podnoszące na duchu słowa )
miłego dzionka....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mysia55
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 1320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:13, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Czesc kochani
Weekend minal i u nas deszczowo, ale milo, goscie wczoraj pojechali, mialam ja jechac z nimi do nich na tydzien, ale brak funduszy wyeliminowal ten odpoczynek. Oczywisc ie weekend nie minal wogole dukanowo, ale dzisiaj rano wstalam z wielkim zaparciem i zaczynam od nowa, dzisiaj 1 sierpien i mysle ze to dobry moment spiac posladki. Zaczynam 5 dni czystych czy ktos sie przylacza?
Ella czy maz Twoj znalazl juz jakies grzybki?
Dorka kochanie, co prawda mnie rodzice nigdy nie wyrzucili z domu i nigdy mi tak nie powiedzieli i wiem ze zawsze na nich moge liczyc, tylko na nich! jak mi jest zle to wiem ze moge im sie wyzalic, wyplakac,a nawet jechac odpoczac i zostac u nich, tylko dzieki nim daje sobie psychicznie rade, mama moja dzwoni codziennie do mnie i codziennie rozmawia z mala, nawet jak jest chora i mi czegos brakuje to wiem ze moge do niej zadzwonic w srodku nocy i ona jak bedzie trzeba to nawet pks-em do mnie przyjedzie, jak mi potrzeba zostac z dzieckiem to zawsze zrezygnuje z wlasnych przyjemnosci zeby mi pomoc, a czesto spotkalam sie z odmowa z drugiej strony. Wiem ze czasu sie nie cofnie i nie mozesz juz cofnac slow, ja tez zostalam urazona i nie wybacze mojej tesciowej paru slow ktore wypowiedziala 3 lata temu do swojego syna w moim towarzystwie i paru innych, ale staram sie normalnie zachowywac, tkwi to we mnie ale to jednak rodzina, chociaz i tak czujemy sie odepchnieci dlatego ze nie jestesmy na miejscu tylko jakies 50 km. Napisalam to wszystko dlatego ze jestescie juz doroslymi ludzmi i wszelkie wybory naleza do Was, najwazniejsze ze Wy sie wspieracie nawzajem, a rodzice zawsze zostana Twoimi rodzicami, moze juz sa przemeczeni sytuacja i nastapil wybuch. Sama jestes teraz matka i wiesz ze dla swojego dziecka nieba by uchylili, dlatego tez pozwol im troche odetchnac, a moze pomysl o tym zebys to Ty znalazla prace a maz zajmowal sie synkiem, zawsze jakies rozwiazanie sie znajdzie, nie idealne, no ale... U nas tez jest ciezko ale wazne zeby dziecko mialo jedzenie, cieplo i czulo sie bezpiecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maddlen
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon 11:05, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
wiecie co, właściwie to chyba powinnam sie cieszyć, bo mimo braku spadku wagi, coś mnie się wydaje, że spodenki na udkach się luźniejsze robią.... mam nadzieje, ze to nie tylko wrazenie.... chyba nie powinnam sie martwić a przede wszystkim zniechęcać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maddlen dnia Pon 11:25, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka37
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: Pon 11:28, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Witam
Dziś doznałam szoku, stanęłam na wadze a tam 75,6kg. Nic nie przybrałam, jeszcze schudłam Czyli jest OK
Wczoraj napisałam "zero sportu", poprawka były tańce, nawet na ławce, chyba też się liczy
Dziś białka, raczej nie będzie problemu wytrwać.
Udanego dnia Wszystkim...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
balckberry23
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:59, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
hej dziewczyny, kope lat!!
zrezygnowalam z diety jakos chyba w maju, z wielu powodow.
nie przytylam.
czy moge teraz bezkarnie wrocic do dukana? zaczynajac od pierwszej fazy? czy lepiej od razu wrocic na II??
caluje za kazda odpowiedz! :**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maddlen
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon 12:03, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
heejjj, ale dawno Cię tu nie było!!!!
wiesz, każda z nas niejednokrotnie wracała na I fazę po dłuższym grzeszeniu... a Ty, już dawno nie byłaś na diecie, myślę, że jeśli już wracać na dietę, to od fazy pierwszej! w końcu to najważniejsze etap diety, który jak sama nazwa wskazuje, uderza w prace organizmu by przygotować go na "drastyczne" zmiany i inną pracę...
czy bezkarnie, trudno powiedzieć, każdy reaguje inaczej... ale warto na pewno!!!
także wskakuj na pierwszą i trzymaj z nami
zapraszamy!!!!!!! trzymamy kciuki!!!!!!!!
gratuluję że nie przytyłaś!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maddlen dnia Pon 12:04, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
diament
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:13, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
hej
widzisz Ewka, hehe nieraz tak jest
ja po grzeszkach 100g mniej -dobrze ,że spadek, pomimo słodkości
dziś twardo, rano kawałek piersi, na drugie śniadanie, drugi kawałek piersi, na obiad będę miała pieczonego mintaja i owsiankę , bo rano nie zdążyłam zjeść, a wieczorem makrelę ,2 plasterki szynki i małosolnego,wlewam w siebie wodę, i jest mi już niedobrze
witaj blacberry, zaczynaj,ja też 4 dni temu wróciłam do dukania,bo w sumie od marca nie byłam, śmiało od 1 fazy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez diament dnia Pon 12:19, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|