www.dukaniejakdukan.fora.pl

balckberry23 · Wysłany: Czw 11:24, 24 Mar 2011 Temat postu:

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!
stanelam dzis na wage (obiema nogami!!) i co widze?! rowniosko 10kilo mniej od 31 stycznia... niecale dwa miesiace,kto by powiedzial?!
jestem mega happy i bardzo wierze w siebie, po 2 tygodniowym zastoju dalo mi to kopa do dzialania:)
pozdrawiam dziewuszki piekne:)

a najlepsze jest to ze BMI nie pokazuje juz OTYLOSCI I STOPNIA 'y\tylko' NADWAGE:)

mamuska · Wysłany: Czw 11:31, 24 Mar 2011 Temat postu:

witam moje śliczne kobiety.. Smile

walczymy od rana razem Smile

dzionek paskudny jak nie wiem co... mokro zimno,, szok
ale to nic.. jakoś mnie to nie zniecheca.. Smile

mam dobre nastawienie i chyba dobrze mi ten wyjazd zrobił Smile

buziaki moje piękne ide na herbatke... Smile

miłego dnia:*******

diament · Wysłany: Czw 11:40, 24 Mar 2011 Temat postu:

ja otręby zazwyczaj wykorzystuję w bułce zjadanej póżniej w pracy, ale wtedy do pracy zabrałam niezjedzoną kolacj ę z dnia poprzedniego , a bułkę czy owsiankę przesunęłam na wieczór, a że mi się jeść nie chciało to wyszło ,że otrębów nie zjadłam
zawsze piszę co kiedy , o której , tak by nie przegiąć z otrębami i skrobią, jak bułeczka, to nie kinder kanapka
jeruda i blackberry gratulacje,
warto trzymać się sztywno zasad w tej naszej grze

kasiak · Wysłany: Czw 11:41, 24 Mar 2011 Temat postu:

Cześć Kobitki,
Ella obudziłaś mnie rano ale miałam problem z łączem i nie mogłam się zalogować ale już nie spałam szykowałam się z dzićmi do lekarza .. na całe szczęście nie są chore poprostu kontrolnie pojechaliśmy a przy okazji zaszczepili mi jednego na pneumo a drugiego na "menindogoki" - nie wiem jak się to poprawnie pisze... i bądź tu człowieku szczęśliwy koszt szcepionek łącznie 420 zł - a pojechaliśmy na badanie profilaktyczne .. bo zawsze tylko jak są chorzy....
Mysia byłaś już u lekarza??
Tiramisu świetnie powiedziane forum jest nasze ...nie potrzebny nam zamęt...
U mnie jak pisałam tych obrzydlliwych ślimaków nie ma ale też słyszałam o tych metodach z piwem:-)))
Dziś mam piękną pogodę pranie się już suszy następne się pierze, później pójdę troszkę jeszcze trawkę odświeźę, wygrabię starą aby ta nowa miała jak wschodzić szybciej się zazieleni..
Na obiad mam gyrosika zrobię jakąś suróweczkę i będzie git..
a teraz jej tatara na śniadanko i piję kawkę
Pije któraś ze mną???? Zaprawszam...

jeruda · Wysłany: Czw 11:41, 24 Mar 2011 Temat postu:

balckberry23 gratuluję !!! Razz

fajowo tak się cieszyć że waga leci Smile

ja też z tego powodu dziś uradowana po uszy Smile

Mamuska zlej pogodę jak ona was tam zlewa i trzymaj się bez grzechów !!! Razz

mamuska · Wysłany: Czw 11:43, 24 Mar 2011 Temat postu:

balckberry23 · Wysłany: Czw 11:47, 24 Mar 2011 Temat postu:

jeruda, mamuska, diamenciku dziekuje za mile slowa:) ojej jeruda Tobie tez gratuluje!!
milo tak wstac rano w taka pogode (u nas w Bialymstoku dzis brzydko) ale cieszyc sie czyms Smile

no nic, to lece do pracy <3

mysia55 · Wysłany: Czw 11:52, 24 Mar 2011 Temat postu:

Witam wszystkich :*

Ja pije kawke ale obawiam sie ja pic ale zaraz po tym napisze bo najwazniejsze to to ze waga moja pokazala dzisiaj 65,3 juz nie dlygo i bede miala 64 i zmieniac suwaczek bede Smile

hehehehe ohhh chociaz to pocieszajace.

Problem sam sie rozwiazal i do lekarza isc nie musze, ja równiez czulam sie jakbym miala wzdecia, a wrecz napompowana, w nocy zlapal mnie straszny ból brzucha wiec o 2 gazetka i na wc ale zrobilo mi sie bardzo slabo, myslalam ze zaslabne i nagle poszlo i dolem i gora :/ wiec noc mialam paskudna, niedawno wstalam, czuje sie okropnie, ale brzuch nie boli mnie juz wogole, nie mowilam wczesniej mamie mojej tego ze mnie boli brzuch i dzisiaj jak dzwonila to jej powiedzialam, u nas podobno jest jelitowka i moze i mnie dopadla, narazie boje sie cokolwiek zjesc zeby nie byl efekt zwrotny Sad

Napije sie zaraz miety to moze bedzie mi lepiej.

Co do slimakow kochane to ja slyszlam o tym piwie ale kurcze zal mi piwa bylo, wszamaly mi w zeszlym roku wszytskie rosliny jakie mialam, jakby je skupowali to bym byla bogata, tyle jest tego swinstwa u mnie, chcialam je wytepic sola, ale sol wypala trawe i tam gdzie posypalam trawki brak :/ slyszalam o tym granulacie i slyszalam rowniez ze jest dobry tylko sie boje ze moj pies moze to zerzrec, a on jest maly, nie mam pojecia co z tym cholerstwem zrobic, rok temu zjadly mi wszytskie i pozostawialy same lodygi.

jeruda · Wysłany: Czw 12:01, 24 Mar 2011 Temat postu:

właśnie kończę kawusię ale posiedzę jeszcze chwile z Wami Smile

obiadek rodzince zrobic i sobie też i do pracy Sad

mówię Wam jak się nie chce chodzić jak tak pięknie cieplutko i wiosennie Smile

ale coś na weekend ma się i u nas spierdzielić pogoda Sad

ewcia Ty kiedyś mi pisałaś o rowerku i siodełku jak poustawiać żeby ćwiczyć odpowiednie partie ciała kiedyś pisalam że mam kupic stacjonarny ale stwiedziliśmy z mężem że dołożymy trochę kasiurki i kupię nowego MTB co by to rodzinnie jeździć Smile

i mam pytanie czy te ustawienia siodełka też się tyczą do innych rowerów czy tylko do stacjonarnego ??

maddlen · Wysłany: Czw 12:11, 24 Mar 2011 Temat postu:

ja tez właśnie uczę synka bezpiecznie jeździć po drodze i jesli uda mnie się namówić męża, to w niedzielę każdą chciałabym jeździć a jak nie, to kolezankę namówie i będziemy sobie drogą rowerową pomykać... sama jeszcze się boję z Małym... a drogi mamy fajne i dłuuugie Wink

przydałoby się nóżki poćwiczyć, bo co z tego, że się chudnie, jak góra jak u szkieletora a nogi grubaśne wciąż i brzydkie :/ trzeba je troszkę wyrzeźbić Razz

a czym, jak nie rowerem ?! Smile

jeruda · Wysłany: Czw 12:18, 24 Mar 2011 Temat postu:

ja uwielbiam jeździć na rowerze Smile

bardzo często jeździmy razem z mężem i dzieciakami bardzo fajna sprawa Smile

nawet na wakacje zabieramy rowery nad morze aby okolice zwiedzać a nie tylko na plaży siedzieć Smile

starszy syn to kolarz dziś ma dostać kolarzówkę z klubu a do tej pory jeździł na moim i go trochę dobił Smile

więc mu go już zostawię na dobijanie na podwórku Smile

naprawdę polecam szczególnie jak macie gdzie jeździć Smile

maddlen · Wysłany: Czw 12:25, 24 Mar 2011 Temat postu:

tak, tylko że mój mąż przyrósł dupą do fotela samochodowego i nawet nie mam co marzyć o spacerach, czy rowerze... staram się jak mogę, żeby go nawrócić, zwłaszcza że kiedyś duuużo jeździł, ale odkąd dorobiliśmy się samochodu przykleił się do siedziska... :/ przykra sprawa, bo ja uwielbiam chodzić pieszo na dłuuugie spacery, jeździć na rowerze, ale jak nie ma z kim... samemu tak smutno... niesttety, w znajomościach też nie przebieram, zwłaszcza takich do chodzenia czy innych atrakcji... ale nauczę synka i w niedzielę razem będziemy jeździć nad rzekę i będę mu piknik urządzać, chętniej będzie chciał z mamusią wychodzić Smile

a mąż może z czasem też się przyłączy, jak trochę samotnie w domu posiedzi... chyba że będzie mu to odpowiadać, no trudno... nie jest to mój wymarzony wizerunek rodziny, ale cóż... na takie rzeczy nie do końca ma się wpływ - a to dla mnie bardzo drażliwy temat, więc kończę... :/

Wink

diament · Wysłany: Czw 12:29, 24 Mar 2011 Temat postu:

ja też jeżdżę na rowerze, w sezonie często biorę udzia łw rajdach, o ile jest pogoda, bo w foteliku wożę jeszcze małą
a to nad jezioro, albo to do pracy a w koszyku z przodu szpilki

mamuska · Wysłany: Czw 12:32, 24 Mar 2011 Temat postu:

ja też uwielbiam jeździć rowekiem.. ale nie mam sedzonka dla malego.. musze gdzies nabyć.. bo narazie on nie ma swojego roweku jeszcze.. musze kupić.. ale zanim nauczy sie jezdzic porzadnie to długa doga więc jeszcze można by na siedzisku,,, nie?
a uwielbiam jeździc.. mamy fajne jeziorka 6-8 km od domu i zawsze w akacje jezdziliśmy lub chodziliśmy- co dzień Smile

więc kilometrów sie narobiło i schudło troche.. a teraz.. maluszek mały i nie ma jak... zeszłe lato w pracy więc nuda.. i malo ruchu. ale teraz zobaczymy... może coś sie wymyśli:)

jeruda · Wysłany: Czw 12:37, 24 Mar 2011 Temat postu:

hahaaaha Diamencik już widzę jak szpilki wypadają z koszyczka hahaha Smile

ale nie ma co rowerek super fajna sprawa Smile

ja do pracy tez na roweryku pomykałam mam ponad 3 km trochę krótko na rower ale jak wracałam to zawsze na około aby dłużej było ale szpilek nie wożę Razz

teraz czekam na nowy rower i jak trochę pogoda się wyklaruje aby jeździć znowu bo rano zimno a później za ciepło nie wiadomo jak się ubrać bo co jak co ale na odpowiednie ciuchy na rower to chyba nigdy kaski nie będę miala bo to wyjdzie więcej niż średniej klasy rower Sad