www.dukaniejakdukan.fora.pl

ella

a ja jestem nie nażarta!!!!!!nie wiem co się dzieje od jakiegoś czasu tylko jem i jem i głodna jestem...przecież w życiu nie schudnę...jeszcze nie dawno musiałam się zmuszać do jedzenia...litości!!nie dość ,że idzie jak kijem po płocie ,to jeszcze głód...

maddlen

dobrze, dobrze, chcesz jeść to jedz tylko jak najwięcej kuraków, a waga będzie spadać jak szalona Smile

effunia

witam wszystkich dzis mam dobry humorek bo sie wazylam i waga dale leci super kocham ta dietke mimo ze czasem sa slabosci by cos zjesc to mozna sie powstrzymac bo warto moze uda mi sie wrocic do mojej prawie ze przed ciazy figury choc w 40% bo brzycha to juz niebede miec plaskiego ale napewno w maniejsze romiary sie zmieszcze juz nie beda to xxl tak jestem szczesliwa czego rowniez wam moi kochani zycze Smile

jeruda

siemanko wszystkim Smile

zimno jak cholera Sad

nic się nie chce Sad

waga u mnie zaś bez zmian Sad

ale w pracy wszyscy widzą że schudłam i przeżywają jak to mi spodnie wiszą na tyłku Smile

miłe

no i jeszcze trochę w takich pochodzę dopóki nie spadnie poniżej 10 mniej na wadze : ) a coś zaczeło teraz mi to opornie iść Sad

przyszła na mnie kolej Sad

ale głowa do góry Smile

jutro czyste tak więc moze w piątek zobaczę jakiś ubytek wagowy Smile

kasiak

Cześć Dukanki, jestem dietkowo zjadłam i zasiadłam do Was,
kupiłam sobie "towar" będę robiła jutro - jak nic nie wypali- gołąbki z Waszego przepisu... zobaczymy co wyjdzie.
U nas też zimno rano -19... ja chcę lata nawet odliczam dni do wyjazdu letniego, kierunek słoneczna Italia w czerwcu.

Wiecie jaka ja byłam wczoraj opita, jak rano wstałam do wc tak "sikałam" chyba z 15 minut.....Odwodnienie mi wczoraj nie groziło Smile

ella

effunia

ellu bo jak czytam to tam pisze ze w 2 etapie jak juz niema spadku wagi to przejsc na 3 i wtedy organizm reaguje jak przy 2 etapie tylko niewiem kochana na ktorym ty jestes

ella

Tiramisu

No bo to nie jest takie proste przejść do 3 fazy.Człowiek każdego dnia ma nadzieję,że może coś drgnie...Mnie było cholernie cięzko.A kiedy juz byłam na 3 fazie,to wciąż jadałam jak na drugie,tyle że moje grzeszki zaliczałam na poczet tzw uczt.
Ja po moim wybryku sernikowym nawet nie podchodze do wagi.Do tego jeszcze okres sie zbliza.Ehh...może za tydzień sie zważę.Narazie wciąż pokutuję za moje grzechy...

Ella,a może spróbuj zaostrzyć dietę.No wiesz,wyłącznie cycki,ryby,jajka i troche sera.Podkręć się na maxa.Chociaż na tydzień,dwa...Jeżeli to nie pomoze,utrwal się i jesienią wracaj do dukania.No bo jak zaostrzenie diety nic nie pomoze,to trzeba dać organizmowi odpocząć.Podpieram sie moimi doświadczeniami.Może niektóre z nas potrzebują kilku podejść? Ella,tylko bez ciasteczek,deserków i chlebusia... Wink

ella

mysia55

no dobry wieczor, zjadlam pol miseczki nutelli i mi nie dobrze ale pozeram dzisiaj wszytsko, chyba okres nadchodzi dlatego nawet nie wchodze na wage,nawet to lepiej bo wtedy wejde w marcu jak sobie obiecalam. Tak Was czytam i ja tak sobie mysle moze u mnie tez tak ciezko bedzie i tez nie bedzie szla waga a tu czlowiek tak sobie odmawia tych slodkosci, chociaz by jedna krateczke czekolady? A ja nie! uparcie daze, bozeee podziwiam Was za taka determinacje jak by mi waga nie tknela tak jak elli to chyba bym sie zalamala. No dzisiaj to dalam czadu z otrebami ale nie moglam dzisiaj sie oprzec z racji tego ze gebusia mi non stop lata, noi dzisiaj bylam w MacDonalds Smile

... ale spokojnie tylko jako sponsor :/ uwielbiam moje dziecko jak zajada fryteczki a ja patrze jak kot ze shreka Smile

hehehe

Tiramisu

Eluś,wiem co czujesz,bo przechodziłam juz przez całą diete.Też z uporem maniaka czekałam na spadek wagi.Potem jakieś irracjonalne leki,ze przytyje w 3 fazie.Nic podobnego. Podskoczył mi kilogram,bo pożerałam ciasta,bez jakichkolwiek ograniczeń,przez 3 tygodnie non stop.Drugi kilogram,to ten co zawsze przed okresem sie pojawia. Nie żałuje,że zakończyłam dietę i teraz jestem ponownie dukajaca.Bóg jeden wie ile musiałabym czekać na dalsze spadki.Zaczęłam drugi raz i znowu cos tam mi spada.Jak bedzie trzeba znowu spróbuję.Jestem koziorożcem Wink

Mysia,ja uważam,ze lepiej przegiąc z otrębami niz z czyms niedzwolonym.Codziennie na sniadanie jem ponad 3 łyżki... A co do determinacji,hmm mnie najbardziej utwierdzaja w moim uporze ci wszyscy ci pierdzielą mi za uchem,że się nie uda...bo za stara,bo tarczyca,bo dwoje dzieci :/ Mam to w d*pie!!! Ja wam jeszcze pokaże Razz

Dorka,ogóreczki kiszone mozna.Dukan pisze o konserwowych,bo nikt prócz Polaków nie jada kiszonych.No moze Ruskie Wink

Tak juz jest,ze trzeba troche dietę nagiac o naszych polskich warunków. Są produkty,których u nas sie nie jada,ale i są takie których inni nie jadają.Co kraj to obyczaj...

Siabaaaa

Co do ogórków to masz Tiramisu rację. Myślę, że lepsze są nawet kwaszone od konserwowych bo nie zawierają cukru, a do konserwowych oprócz octu i soli dodaje się też sporo cukru.

keisi37

witajcie wieczorkiem lub wczesną nocką jak kto woli ,moje chudnięcie też trudne ale nie tracę nadzieji,teraz męczy mnie grypa a mimo to mam ochote na jedznie dobrze że was mam to mogę chciarz poczytać że wasze wyniki są zadowalajece

mysia55

nie no sluchaj Tiramisu dlatego i ja walcze ostro bo wiesz... tez tak mam ze "a ja Wam pokaze" a jak nie chudne tak fajnie jak myslalam to chociaz tyle dobrego ze nowe smaki poznaje i duzo nawet mi zostanie nawykow dobrych po diecie. Ja no teraz nie wiem czy chudne chcialabym ale juz w marcu sie sprawdze nie chce sie zalamywac ale czuje sie ostatnio bardzo ciezko i mam wrazenie ze zamiast chudnac to tyje :/