www.dukaniejakdukan.fora.pl

kasia1208

zakochana tylko w Was no i w Dukanie oczywiście Wink

anka3miasto

Siemka Kochani Smile

Wszystkiego NAJ NAJ NAJ z okazji Walentynek Smile

Czytam Was na bieżąco, nie zawsze mam chwilkę, aby coś naskrobać Sad

Ale muszę od czasu do czasu się pokazać, abyście o mnie nie zapomniały Razz

U mnie był grzeszny weekend Sad

Chłopaki znowu zbałamucili mnie na 3-bita Sad

Musiałam Im zrobić, bo powiedzieli, że jak nie, to mnie z rodziny wypiszą i strzelą focha Razz

A że to dobre chłopaki są, no to Im zrobiłam Smile

NO i oczywiście taki maluśki kawałeczek pożarłam Sad

Maluśki - ale jednak !! Sad

Kurna chata - grunt to rodzinka Wink

Ech, ja się mam z Nimi Smile

Ale że ostatnio byłam grzeczna, to kolejny kilosek w dół poleciał Smile

Więc nie jest tak źle, pomimo małego grzeszka Smile

Kochani, jeszcze raz wszystkiego NAJ i buziole dla Wszystkich Smile

kasia1208

anka My Ciebie nie mamy zamiaru zapominać....ach te Twoje chłopaki ,ale mały kawałeczek i tak silna jesteś
A Nasza Mamuśka chyba się już cieszy ze swoim panem,i nie ma czasu dla Nas ha ha

dorka8989

no ja tez zycze wszytskim duzo milosci <3<3<3<3<3 Smile

anka3miasto

maddlen

oooo, a ja właściwie nie obchodzę już walentynek, ale przed chwilą odebrałam dziwny telefon, mąż poprosił mnie o numer telefonu mojej mamy, bo nie ma zapisanego (możliwe, bo zmieniał telefon) to pytam, a co Ty chcesz od mojej mamy? a on na to, że jedną sprawę musi załatwić, no ok. wszystko możliwe, ale akurat dzisiaj... hmmm dziwne, podejrzane, może mąż coś dla mnie szykuje i chce by mama dłużej z syneczkiem naszym posiedziała... hihih może będę zaskoczona, byle nie zawiedziona, skoro już to przyszło mi do głowy... nie powiem, byłoby miło, ale ja dla niego nic nie mam, bo mamy sobie nic nie kupować, bo bez kasy jesteśmy... i chyba w łeb dostanie... chyba że to coś zero kosztowało Smile

kasia1208

maddlen to trzymam kciuki abyś się jednak nie rozczarowała,bo Ja już się rozczarowałam ale czego można się spodziewać po 9 latach małżeństwa ehhhh

dudzikowa

maddlen

mysia55

ja co prawda 5 lat stazu z gps-sem na palcu ale ze soba 10 :/ noooo po tylu latach ten dzien jest normalnym dniem dla nas a dzisiaj mnie zaskoczyl, a zadko mnie zaskakuje, ja dla niego tez nic nie mam ale wczoraj jak podjechalismy do macdonaldsa to mu powiedzialam ze mu kupie 2 hamburgery i 2 razy frytki za 9 zl na walentynki Smile

) po czym dzisiaj jak zadzwonil to powiedzial ze ejst mu tylko przykro ze zerzarl wczoraj prezent co mu kupilam na walentynki hihhihi

Mamuuu!!!

Dzień dobry wszystkim.Ja tylko na chwile i zaraz mykam na zabiegi i kolejne pik w dupsko brrrr. napiszcie mi czy my na tej diecie mozemy jesc śledzie w occie? U mnie moskaliki juz 3 miesiac i nie ma sie kto za nie zabrac Smile

mysia55

maddlen

ale chyba też trzeba czytać etykiety, żeby węglowodanów za dużo nie było, bo tam pewnie cukru ogrom sypią... ale nie jestem pewna... Smile

Chii

zazdroszcze Wam dziewczyny, u nas nawet 1 stazu nie ma, a i tak kicha.. tydzien juz mu trułam o tym dniu, o tym ze chce kwiatka dostac, w kazdym kalendarzu odliczanie zrobilam na czerwono.. i co? samochod nawalil i o kwiatku moge pomarzyc, o wyjsciu gdzies to juz wogole... kasy nie mamy.. a kupil mi.. czekolade - ktora jak twierdzi bedzie mi wydzielal.. a tak chcialam kwiatka.. od slubu nie dostalam zadnego.. (poza tym na ktory dalam mu te 5zl i kazalam kupic..) ;/ Sad

smutno... jak zwykle rozczarowana jestem.. brat dzisiaj do nas jechal to mogl zadzwonic do niego zeby przywiozl jednego kwiatka, nawet mu to wczoraj powiedzialam ale oczywiscie nie.. Sad

smutno.. do tego on uwaza dawanie kwiatow za cos "zbednego" "czegos bezutecznego" "marnowanie pieniedzy, bo przeciez i tak uschnie" "dawanie zarobic dla kwiaciarzy - bo przeciez sa bogaaaci i na takich komercyjnych swietach tyle zarabiaja" i wogole nie rozumie o co w tym chodzi.. w takich momentach czuje sie nie kochana i olewana Sad

a piwo to by chcial.. kupilam mu ale powiedzialam ze dostanie ja kwiata da... a dal czekolade i co teraz?? smutno mi..

maddlen

nie ma czego zazdrościć,
uuu przykre, ale wiesz, przynajmniej dobrze Wam się razem żyje? poza tymi nieudanymi prezentami na takie święta? bo to w sumie nie jest najważniejsze... ja wolałabym by był mi wierny, by się ze mną nie kłócił, kochał i okazywał to nie prezentami kupowanymi w sklepie kilka razy do roku z okazji świąt, a tym, że pomaga mi w domu, podejdzie z zaskoczenia i mnie po prostu przytuli, pocaluje... byłoby lepiej Smile

niczego więcej mi do szczęścia nie potrzeba....
po co komu facet, który dwa-cztery (dzień kobiet, walentynki, urodziny, imieniny) razy do roku da nam kwiatka, a przez wszystkie pozostałe dni w roku, będzie nas olewał, rozrzucał skarpety i bieliznę po pokoju, wstawiał brudne naczynia do prania i obracał inne kobietki? (to ostatnie to już taka czarna wizja Wink

)